Velo Dunajec – trasa rowerowa.

Wstęp.

Mamy w internecie kilka bardzo ciekawych opisów tej uroczej trasy rowerowej dlatego też ja w swoim  chcę się skupić na innych aspektach związanych z przejazdem. Jadąc przyglądałem się reakcjom turystów , którzy „jada trasę” (świadomy zwrot), udało mi się też porozmawiać  z kilkunastoma rowerowymi turystami o ich doświadczeniach  i stąd ten materiał. Chce zająć się głównie poniższymi zagadnieniami dla tej trasy.

Po pierwsze – atrakcje Turystyczne w pobliżu wyznaczonego przejazdu, które warto odwiedzić.

Po drugie –  inne warianty przejazdu.

Po trzecie – możliwości ominięcia trudnych podjazdów – szczególnie dla jadących z pełnymi sakwami.

Po czwarte – linki do ciekawych opisów naszego szlaku.

Po piąte – oznakowanie szlaku.

Po szóste – chęć zasięgnięcia Waszych informacji i opinii o szlaku w celu uzupełnienia tego materiału.

Po siódme –  moje propozycje linków do dobrych opisów tej trasy – warto się zapoznać przed wyruszeniem.

Zaczniemy.

Od fajnych opracowań naszej trasy, czyli od końca. Rozpocznijmy zatem od opisu i przebiegu trasy.

Mapa trasy z opisem – TUTAJ .   Jeszcze raz opis – w innej interpretacji – TUTAJ

Zobaczmy jak inni ciekawie piszą o tym przejeżdzie.   TUTAJ    TUTAJ    TUTAJ

Po pierwsze – atrakcje Turystyczne w pobliżu wyznaczonego przejazdu, które warto odwiedzić.

Zmieniamy tryby ,  gonimy i nie mamy czasu na poznanie okolicznych atrakcji. Zaliczamy trasę, robimy fotki, w pociąg i do domu. Może jednak warto czasem poświęcić kilka kilometrów żeby zjechać z trasy bo w pobliżu mamy piękne i godne uwagi obiekty. Moje lużne uwagi w tym zakresie:

Nasza główna trasa przebiega dookoła Starego Sącza omijając to miasto. Kto TAM nie wjechał moim zdanie popełnił duży błąd. Dla mnie Stary Sącz to przede wszystkim przeuroczy Rynek, kładka nad miastem z przepięknym widokiem, klasztor Klarysek i kilka fajnych murali w bocznych uliczkach. Byłem TAM już trzy razy i zawsze urzekał mnie klimat tego miasta. No i dobre jedzenie w restauracji z tarasem przy Rynku.

Pod tym linkiem znajdziecie opis wszystkich zabytków.   TUTAJ      Murale . TUTAJ

Kolejnym miastem z piękna zabudową starego Rynku może nawet ładniejszą niż w Sandomierzu jest Tarnów. W tym przypadku trzeba jednak odbić od trasy głównej może z 6 do  10 kilometrów, ale bezwzględnie warto. Dojazd wzdłuż ściezki rowerowej. Tarnów znajduje się również prawie na końcu naszej trasy wiec często jest wykorzystywany jako punkt z którego rozpoczynamy lub tez kończymy trasę – miejsce powrotu do domu. jednak zdecydowanie warto zatrzymać się TU na dzień lub kilkanaście godzin, a będziecie zaskoczenie jego urokiem. Zatem co mozna zwiedzić i zobaczyć w tym mieście – dla mnie – przepiękny Rynek z ratuszem i okoliczne uliczki, obraz Panoramy Siedmiogrodzkiej. Zobaczcie jednak sami TUTAJ

KOŚCIÓŁ W DĘBNIE i w Łopusznej.

Obiekty praktycznie przy naszym szlaku rowerowym, ale uważnie obserwujcie zjazdy.
To kolejny niezwykły drewniany kościół, który został wpisany na listę UNESCO. Wraz z kościołem w Łopusznej jest on największą atrakcją architektoniczną Podhala. Otrzymał on także nominację w konkursie siedmiu cudów Polski. Bardzo znana jest też drewniana, zabytkowa polichromia ozdabiająca wnętrze kościoła.

Narodowy Zabytek Kultury Klasztoru Kartuzów w miejscowości Czerwony Klasztor (Červený Kláštor) jest jednym z najważniejszych zabytków tego typu na Słowacji . Historia klasztoru sięga 1320 roku, kiedy to został założony przez mnichów kartuzów jako filialny klasztor na Skale Schronienia na Spiszu.  Głównymi zachowanymi budynkami tego terenu są gotycki kościół jednonawowy, średniowieczny budynek klasztorny z refektarzem i krużgankiem, wieża zegarowa, oficyny i duża klauzura z częściowo zachowanymi domami dla mnichów. Najbardziej cenną artystycznie i historycznie dekorację w formie malowideł ściennych ma zachowany kościół i średniowieczny refektarz. TUTAJ więcej.

To są oczywiście moje uwagi do atrakcji turystycznych na trasie i w pobliżu naszego szlaku rowerowego. Części z nich nie opisuje bo np. zostały już ujęte w artykułach i opisach przez innych uczestników przejazdu tego szlaku, pozwolę sobie zatem na zaprezentowanie ciekawego linku do takiego opisu – TUTAJ.

Po drugie –  inne warianty przejazdu.

Na naszej trasie mamy dwa uciążliwe podjazdy jadąc od strony Zakopanego.

Na 150 km mamy w okolicy Jez. Rożnowskiego na naszym głównym szlaku dosyć znaczne podjazdy szczególnie dla osób z sakwami. Można jednak zastosować w tym przypadku przejazd promem i skorzystanie z trasy po drugiej stronie jeziora.  Według przeprowadzonych rozmów jest to znaczne ułatwienie. Sam wykonałem jednak ten podjazd do Siennej i powiem widoki przepiękne, ale podjazd również dosyć morderczy.

Na szlaku.

To co mnie osobiście przeraziło na szlaku to kompletny brak pozdrowień; mijamy się w milczeniu , albo spuszczamy wzrok. Nie wiem z czego to wynika przecież wszyscy realizujemy ta samą formę aktywnego wypoczynku na rowerze to dlaczego nie widzimy innych osób na szlaku ? Osobiście jednak spotkałem kilka par i pojedynczych osób z którymi jechałem, rozmawiałem i dzieliłem się wrażeniemi. Generalnie jednak wygląda to bardzo smutnie.

Na zakończenie.

Generalnie zależy mi żeby treść tego artykułu była dalej uzupełniana przez WAS – tych którzy przejechali trasę i mają swoje uwagi spostrzeżenia. Dlatego też proszę o skomentowanie zamieszczonych TU informacji bezpośrednio na mojej stronie. Po drugie jeśli widzicie potrzebę dodania własnego materiału to wyślijcie Wasze opracowanie do mnie na adres poczty elektronicznej budzowski.ryszard@wp.pl ze swoim nazwiskiem. Dodam Wasze teksty do tego artykułu z opisem kto jest autorem uzupełnienia. Może w ten sposób powstanie jedno obszerne i kompleksowe opisanie trasy.

Pozdrawiam.

EAIS3942

KGGU8316